III Adwent – czas oczekiwania

Adwent jest okresem rozpoczynającym kolejny rok liturgiczny. Trwa cztery niedziele. Jest to czas radosnego i pobożnego przygotowania do Narodzin Chrystusa, które obchodzimy 25 grudnia.

Historia Adwentu

Słowo "adwent" pochodzi od łac. advenio - przychodzić (gr. epifaneia, parusia - przyjście, objawienie). Sens okresu Adwentu jest nierozłącznie związany z uroczystością Narodzenia Pańskiego. Ta zaś uroczystość pojawia się w Rzymie ok. 336 roku. Wyznaczona została na dzień zimowego przesilenia tj. 25 grudnia. W tym to dniu w cywilnym kalendarzu rzymskim obchodzono Dzień Narodzin Słońca Niezwyciężonego. Pewne jest, że przed 354 r. Boże Narodzenie pojawiło się w kalendarzu, zredagowanym przez sekretarza pap. św. Damazego.

Pierwsze wzmianki o przygotowaniu do Bożego Narodzenia - adwentu pochodzą z Galii (dzisiejsza Francja) i Hiszpanii. Pierwotnym sensem było przygotowanie katechumenów do przyjęcia sakramentów inicjacji chrześcijańskiej, zwłaszcza chrztu, którego udzielano 6 stycznia (dzisiejsza uroczystość Objawienia Pańskiego). Biskupi proponowali należyte przygotowanie do obchodów Narodzenia Pańskiego poprzez ascezę, pokutę i rezygnację z zabaw i uciech.

W Rzymie Adwent wprowadzono dopiero w VI w. (trwał on pierwotnie 6 tygodni), zaś od pontyfikatu św. pap. Grzegorza Wielkiego - już cztery tygodnie. Zyskał on ponadto, poza acetycznym przygotowaniem do Bożego Narodzenia; charakter eschatologiczny; czyli przygotowania do ostatecznego przyjścia Chrystusa (paruzji). Potwierdza to też fragment 1 prefacji adwentowej:

"on przez pierwsze przyjście w ludzkiej naturze spełnił twoje odwieczne postanowienie, a nam otworzył drogę wiecznego zbawienia. On ponownie przyjdzie w blasku swej chwały, aby nam udzielić obiecanych darów, których z ufnością oczekujemy"

Znaczenie Adwentu

Adwent, jako okres radosnego i pobożnego przygotowania do dnia narodzin Pana, obchodzi się do dziś prawie w niezmienionej formie. Nie jest to już jednak okres pokutny (jak kiedyś). Warto jednak powziąć stosowne postanowienia, wzmacniające naszą wolę, mając na względzie słowa Pana: "uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przyszedł na was znienacka; jak potrzask" Łk 21, 34. Ostrzeżenie to dotyczy Dnia Sądu, ale czyż nie pasuje to idealnie do obżarstwa i trosk doczesnych czasu przed Bożym Narodzeniem?

Okres adwentu ma dwie części.

Ogólne normy Roku liturgicznego i Kalendarza z 1969 r. mówią, że: "Adwent rozpoczyna się od I Nieszporów niedzieli, która wypada 30 listopada lub jest najbliższa tego dnia i kończy się przed I Nieszporami Narodzenia Pańskiego" nr 40.

Pierwsza część:

od pierwszej Niedzieli Adwentu aż do 16 grudnia przygotować ma nas na paruzję - ostateczne przyjście Chrystusa u końcu czasów (Ap 22, 20).

W Liturgii Słowa powracają echem słowa proroka Izajasza. W drugiej prefacji adwentowej słyszymy:

"Jego zapowiadali wszyscy prorocy, dziewica Matka oczekiwała z wielką miłością, Jan Chrzciel zwiastował jego przyjście i ogłosił Jego obecność wśród ludu".

Wszystkie proroctwa Starego Testamentu zapowiadają więc przyjście Mesjasza. Spełnia się oczekiwanie Ludu Wybranego.

Druga część:

to już bezpośrednie przygotowanie do uroczystości Narodzenia Pańskiego. Przebiega ona od 16 do 24 grudnia; każdy dzień posiada swoją własną antyfonę, podkreślającą charakter zbliżającego się Przyjścia. W liturgii Mszy św. doniośle brzmią słowa ostatniego proroka Starego testamentu; Jana Chrzciciela:

"Przygotujcie drogę Panu, Jemu prostujcie ścieżki" (Mk 1, 3).

Liturgia zachęca nas od umiłowania rzeczy niewidzialnych: "abyśmy poznając Boga w widzialnej postaci, zostali przezeń porwani do umiłowania rzeczy niewidzialnych". Mówi także o wymianie (podzieleniu) przez Chrystusa losu ludzkiego; przyjścia w cielesnej postaci. Oto Boże Narodzenie staje się wielkim podniesieniem natury ludzkiej; skoro Bóg tak bardzo siebie uniżył, rodząc się jako dziecko - o ileż wywyższył godność człowieka!

Kościół, w 39 numerze ogólnych norm Roku liturgicznego i Kalendarza z 1969 r., naucza o Adwencie:

"Okres Adwentu ma podwójny charakter. Jest okresem przygotowania do uroczystości Narodzenia Pańskiego, przez który wspominamy pierwsze przyjście Syna Bożego do ludzi. Równocześnie jest okresem, w którym przez wspomnienie pierwszego przyjścia Chrystusa kieruje się dusze ku oczekiwaniu Jego powtórnego przyjścia na końcu czasów. Z obu tych względów Adwent jest okresem radosnego i pobożnego oczekiwania"

Wielkie Antyfony

Charakterystyczną cechą II części Adwentu są odmawiane codziennie antyfony, oparte o obrazy i symbole biblijne, które weszły do liturgii adwentowej od IX w.

O Sapienitia – Mądrości

O Adonai – Panie

O Radix Jesse – Korzeniu Jesse

O Clavis David – Kluczu Dawida

O oriens – Wschodzie

O Rex gentium – Królu

O Emmanuel) Emmanuel

W takiej kolejności uszeregował je Amalariusz.

W odnowionej liturgii znalazły one swoje miejsce jako wersety w aklamacji Alleluja przed Ewangelią.

Pierwsze litery tych antyfon, poczynając od ostatniej do pierwszej, tworzą zawołanie: "ero cras" - jutro przybędę.

O Sapientia!

O Mądrości, która wyszłaś z ust Najwyższego, Ty obejmujesz wszechświat od końca do końca i wszystkim rządzisz z mocą i słodyczą, przyjdź i naucz nas dróg roztropności.

Mądrość jest w Piśmie Świętym przedstawiana jako jeden ze szczególnych atrybutów Boga, przejawiający się w stworzeniu świata, opatrznościowym czuwaniu, kierowaniu nim i prowadzeniu do zbawienia. Już w Starym Testamencie pojawiają się zapowiedzi, że Jahwe obficie obdarzy nią Mesjasza. Personifikacja Mądrości Bożej w Księgach: Przysłów, Mądrości i Mądrości Syracha nie oznacza oczywiście, że rozumiana była ona jako odrębna osoba, tym niemniej zabieg ten stanowił ważny etap, przygotowujący naukę o Logosie. Będzie ją kontynuował św. Jan w prologu swojej Ewangelii nawiązując do naczelnej idei Księgi Mądrości stwierdzając jednocześnie, że Bogiem było „Słowo”. Posługując się słowami, które Stary Testament wkładał w usta Mądrości Bożej, sam Jezus utożsamia się z nią. Także w pismach apostolskich Chrystus określany jest słowami, którymi w ST opisywano Mądrość Bożą, a nawet wprost Mądrością Boga nazywany.

Iz 11,1-5

1 I wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. 2 I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej. 3Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej. Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek; 4 raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok.
Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego.
5 Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi.

O Adonai!

O Adonai, Wodzu Izraela, Tyś w krzaku gorejącym objawił się Mojżeszowi i na Syjonie dałeś mu Prawo, przyjdź nas wyzwolić swym potężnym ramieniem.

Słowo „dom” zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie miało wiele zastosowań. Między innymi mogło oznaczać gałąź rodzinną jak np. „dom Judy” „dom Saula” „dom Dawida”. Zwrot „dom Izraela” występuje wielokrotnie w Piśmie Świętym  i oznacza cały Naród Wybrany.

Określenie „wódz” natomiast w odniesieniu do oczekiwanego Mesjasza występuje w ST u Izajasza w rozdziale 55 i ma kontekst szerszy – odnosi się nie tylko do Narodu Izraela, ale do wszystkich ludów.  Adonai natomiast jest to jedno z określeń Boga w Starym Testamencie i zasadniczo oznacza „pana”. W odniesieniu do Jahwe wyraża Jego bezwzględną suwerenność. „Adonai” występuje często z imieniem Jahwe, lub je po prostu zastępuje (do dnia dzisiejszego Żydzi przez szacunek dla imienia Bożego czytają zamiast JHWH właśnie Adonai).

CZYTANIE – 2 Sm 2, 6-7

Teraz zaś niech Pan wam okaże miłosierdzie i wierność! Ja też pragnę się wam odwdzięczyć za to, że dokonaliście tego dzieła. Niech więc będą mocne wasze ręce i bądźcie dzielni, Saul bowiem, wasz pan, umarł, mnie zaś dom Judy namaścił sobie na króla».

 

O Radix Iesse!

O Korzeniu Jessego, który się wznosisz jako znak dla narodów, przed Tobą zamilkną królowie, a ludy będą się modlić do Ciebie, przyjdź nas wyzwolić już dłużej nie zwlekaj.

Nazwanie Jezusa korzeniem Jessego ma swoje źródło w mesjańskich proroctwach Izajasza (Iz 11,1.10), na które powołuje się np. św. Paweł w Liście do Rzymian. Jesse był ojcem króla Dawida (1 Sm 16), tak więc chodzi tutaj o podkreślenie faktu, że Jezus pochodzi z rodu, z którego według proroctw, miał wyjść oczekiwany Mesjasz.


Sztandar (w innych tłumaczeniach: znak) nawiązuje do zwyczaju umieszczania umownych drogowskazów określających, zwłaszcza w czasie wojny, kierunek lub miejsce ratunku. Często taką rolę spełniały emblematy wojskowe, jak np. sztandary. Tak więc Mesjasz z rodu Dawida będzie owym ratunkiem i ucieczką nie tylko dla Narodu Wybranego, ale dla wszystkich ludzi.

CZYTANIE – 1 Sm 16, 1-4

1 Rzekł Pan do Samuela: «Dokąd będziesz się smucił z powodu Saula? Uznałem go przecież za niegodnego, by panował nad Izraelem. Napełnij oliwą twój róg i idź: Posyłam cię do Jessego Betlejemity, gdyż między jego synami upatrzyłem sobie króla». 2 Samuel odrzekł: «Jakże pójdę? Usłyszy o tym Saul i zabije mnie». Pan odpowiedział: «Weźmiesz ze sobą jałowicę i będziesz mówił: "Przybywam złożyć ofiarę Panu". 3 Zaprosisz więc Jessego na ucztę ofiarną, a Ja wtedy powiem ci, co masz robić: wtedy namaścisz tego, którego ci wskażę». 4 Samuel uczynił tak, jak polecił mu Pan, i udał się do Betlejem.

O Clavis!

O Kluczu Dawida i Berło domu Izraela, Ty który otwierasz a nikt zamknąć nie zdoła, zamykasz a nikt nie otworzy, przyjdź i wyprowadź z więzienia człowieka pogrążonego w cieniu śmierci.

„Klucz Dawida” to zwrot pochodzący z proroctwa Izajasza (Iz 22,22), będący symbolem władzy nad tym wszystkim, co znajduje się w „pałacu królewskim”, czyli w tym wypadku nad całym światem.

Do tekstu z Księgi Izajasza nawiązuje Księga Apokalipsy (3,7) ukazując Chrystusa jako tego, który ma „klucz Dawida”, mogącego „otwierać i zamykać”, wskazując przez to na pełnię Jego władzy w domu Ojca. Tekst ten wyraża prawdę, że zmartwychwstały Chrystus jest jedynym pośrednikiem między ludźmi a Bogiem.

Dla chrześcijan żydowskiego pochodzenia, którzy zostali wykluczeni ze wspólnoty Narodu Wybranego słowa ze wspomnianego fragmentu Apokalipsy były zachętą: oto ten, który panuje nad „domem Dawida” uznał je za swój lud”.

CZYTANIE – Iz 22, 20. 21-23

20 Tegoż dnia powołam sługę mego,21 Oblokę go w twoją tunikę, przepaszę go twoim pasem, twoją władzę oddam w jego ręce: on będzie ojcem dla mieszkańców Jeruzalem oraz dla domu Judy. 22 Położę klucz domu Dawidowego na jego ramieniu; gdy on otworzy, nikt nie zamknie,
gdy on zamknie, nikt nie otworzy. 23 Wbiję go jak kołek na miejscu pewnym; i stanie się on tronem chwały dla domu swego ojca.

O Oriens!

O Wschodzie, Blasku światłości wieczystej i Słońce sprawiedliwości, przyjdź i oświeć żyjących w mroku i cieniu śmierci.

O „słońcu sprawiedliwości” pisze prorok Malachiasz, zapowiadając triumf sprawiedliwych w dniu Jahwe. Święty Hieronim natomiast fragment Iz 41,2a tłumaczy: „Ten, kto wzbudził ze Wschodu Sprawiedliwego” i odnosi te słowa do Mesjasza, którego Cyrus, nazwany „pomazańcem Jahwe (w Iz 45,1), jest w pewnym sensie figurą.

Do tekstu z Księgi Malachiasza nawiązuje Zachariasz, napełniony Duchem Świętym i prorokujący po narodzeniu Jana Chrzciciela (Łk 1,78). Podobnie o Chrystusie, jako „świetle” czy „światłości” mówi wiele innych fragmentów Nowego Testamentu” (np. J 8,12; Rz 2,19; Ap 1,16)

CZYTANIE – Ml 3, 20-21

20A dla was, czczących moje imię, wzejdzie słońce sprawiedliwości6 i  uzdrowienie w jego skrzydłach6. Wyjdziecie [swobodnie] i będziecie podskakiwać jak tuczone cielęta. 21 I podepczecie grzeszników, gdyż oni obrócą się w popiół pod stopami nóg waszych w dniu, w którym Ja będę działał - mówi Pan Zastępów.

 

O Rex!

O Królu narodów przez nie upragniony, kamieniu węgielny Kościoła, przyjdź zbaw człowieka, którego utworzyłeś z prochu ziemi.

Kamień węgielny to kamień umieszczany w fundamencie węgła, czyli głównego narożnika budynku (czasem również nazywa się tak zwornik łuku lub ostatni kamień budynku).

W Piśmie Świętym używa się zwykle tego zwrotu w znaczeniu przenośnym. Autorzy ksiąg Nowego Testamentu, czerpiąc inspirację z Ps 118,22 i Iz 28,16, wielokrotnie „kamieniem węgielnym” nazywają Chrystusa (np. Dz 4,11; Ef 2,20; 1 P 2,4-8).  Do symbolu kamienia węgielnego z Ps 188 nawiązał również Jezus w przypowieści o przewrotnych rolnikach (Mt 21,42 i par.)

CZYTANIE – 1 P 2, 4-8

4Zbliżając się do Tego, który jest żywym kamieniem, odrzuconym wprawdzie przez ludzi3, ale u Boga wybranym i drogocennym, 5 wy również, niby żywe kamienie, jesteście budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo, dla składania duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa. 6 To bowiem zawiera się w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto wierzy w niego, na pewno nie zostanie zawiedziony. 7 Wam zatem, którzy wierzycie, cześć! Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień, który odrzucili budowniczowie, stał się głowicą węgła - 8 i kamieniem upadku, i skałą zgorszenia.

 

O Emmanuel!

O Emmanuelu, nasz Królu i Prawodawco, oczekiwany zbawicielu narodów, przyjdź, aby nas wybawić nasz Panie i Boże.

Emanuel to po hebrajsku „Bóg z nami”. Imienia tego po raz pierwszy użył prorok Izajasz, kiedy zapowiadał znak, który miał być dany królowi Achazowi.

Narodziny dziecka nazwanego tym imieniem miały ukazywać w sposób symboliczny opiekę Boga i Jego obecność wśród swego ludu (Iz 7,14; 8,8).

Ewangeliści, a za nimi cała tradycja chrześcijańska w proroctwie o Emanuelu widzą zapowiedź narodzin Chrystusa.

Dlatego też w Nowym Testamencie jest to imię szczególne, symboliczne. Nie jest ono jakimś drugim czy dodatkowym imieniem, lecz nazwaniem tajemnicy objawiającej się w Jezusie: ”z nami Bóg” (Mt 1,23). W osobie i działalności Jezusa odkrywamy nie tylko Jego związek z Bogiem, ale także relację Boga do nas. Ewangelia Mateusza uwydatnia tę prawdę o naszej bliskości do Boga w Jezusie - Emmanuelu.

CZYTANIE – Iz 7, 10-15

10 I znowu Pan przemówił do Achaza tymi słowami: 11 "Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Szeolu, czy to wysoko w górze!" 12 Lecz Achaz odpowiedział: "Nie będę prosił, i nie będę wystawiał Pana na próbę". 13 Wtedy rzekł [Izajasz]:
"Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? 14 Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi Syna,
i nazwie Go imieniem Emmanuel. 15 Śmietanę i miód spożywać będzie, aż się nauczy odrzucać zło, a wybierać dobro.

Niedziela Gaudete:

Radości (w liturgii używamy różowego koloru szat), jest podkreśleniem radosnego charakteru oczekiwania na Chrystusa. Oczekiwania aktywnego, czynnego, z postawą czuwania, a nie "z rękami w kieszeni".

"Niech biodra wasze będą przepasane, a w rękach waszych niech płoną pochodnie"

Łk 12, 35.

Symbole adwentowe

I to jest postawa czuwania! Gotowość do ruszenia w drogę, z płonącymi pochodniami, by oświecały drogę.

Lampion

Stąd zewnętrzną oznaką naszego czuwania są lampiony, które zapalamy w czasie Mszy roratnich; poświęconych czci NMP. Lampion jest jednym z symboli adwentowych.

roratka - świecy symbolizującej obecność NMP. Ustawiana jest obok ołtarza i zapalana w czasie sprawowania Mszy św. roratnich

wieniec adwentowy - tradycja jego ustawiania w kościołach i domach sięga ok. 1830 roku. Pomysł zrodził się w Niemczech (zwany tam Adventkranz). Pomysłodawcą był protestancki teolog, Jan Henryk Wichern żyjący w Hamburgu. Zwyczaj ten rozpowszechnił się następnie na pozostałe kraje. Wieniec adwentowy, w formie okręgu, składa się z gałązek choinki, na których umieszcza się 4 świece, symbolizujace 4 niedziele Adwentu. Co niedzielę zapala się kolejną świecę. Symbolika wieńca adwentowego jest następująca: zielone gałązki - życie, nadzieja, świece - światło, nadchodzącą Światłość, forma wieńca: krąg; powracający cykl życia.

kalendarz adwentowy - mającego postać drabiny, po której "schodzi" do nas figurka, symbolizująca nadchodzącego Jezusa.

Obecnie cały czas trwania Kościoła można nazwać nieustannym "Adwentem"; oczekiwaniem na wypełnienie się czasów. Cały czas pielgrzymujemy, jesteśmy w drodze, w oczekiwaniu. Nigdy nie wolno nam przyspać, zagasić lampy naszych sumień. "Bądźcie gotowi"! (Łk 12, 40).

Boże Narodzenie będziemy przeżywać na tyle, na ile godne było nasze przygotowanie w Adwencie.