materiał ze strony www.dmak.info
 

Liturgia w swej naturze jest zbudowana ze znaków. Bóg bowiem działa w niej pod osłoną znaków. Jedna z definicji liturgii mówi, iż w niej dokonuje się uświęcenie człowieka i doskonałe uwielbienie Boga i to właśnie „pod osłoną widzialnych i skutecznych znaków (symboli)”

Co to jest znak?

Znak (łac. signum) to osoba, czynność lub rzecz, poprzez którą dochodzimy do poznania innej ukrytej rzeczywistości. Znak jednocześnie ukrywa i odsłania tę rzeczywistość, którą oznacza. Znamy wiele znaków. Mamy je na klawiaturze, widzimy je na skrzyżowaniach (znaki drogowe), w pociągach, sami posługujemy się systemem znaków pisząc i posługując się językiem. Większość to znaki umówione (sztuczne) inne zaś są naturalne (widzimy dym – więc przypuszczamy, że musi być ogień), jeszcze inne mają charaktermieszany (symbole). Podobnie jest w liturgii. Tu także występują znaki, rózne; w zależności od tego, jakimi zmysłami je odbieramy (akustyczne, wzrokowe, dotykowe itp.). Potocznie słowa „znak” używa się zamiennie ze słowem „symbol”. Traktuje się je jako synonimy. A jednak znak liturgiczny różni się od symbolu.

Co to jest symbol?

Słowo symbol wywodzi się z greckiego wyrazu syn-ballein co znaczy: rzucać razem, łączyć, tworzyć jedno. W staroż. Grecji symbollon był to przedmiot, np. kamień, który łamano na pół, a następnie dawano komuś kto wyjeżdżał, by móc zidentyfikować go po powrocie. Jeśli obie połowy (zabrana i pozostawiona w wiosce) pasowały do siebie, było to potwierdzenie autentyczności osoby. Symbol to znak o szczególnej wartości. Dzięki nim identyfikujemy to, co „chcą” nam one przekazać. Symbole nie są tak jednoznaczne jak znaki. Nie ma potrzeby ich wyjaśniania do końca. Poza tym symbol nie tylko oznacza inną rzeczywistość, ale sam w niej uczestniczy; jest jej częścią. Każdy symbol jest znakiem, ale nie każdy znak jest symbolem!

Liturgia to świat znaków

Liturgia jest przebogata w znaki-symbole. Zostały one ustanowione albo przez samego Chrystusa albo przez Kościół. Bóg działa za pośrednictwem znaków odbieranych zmysłami, gdyż inaczej ciężko byłoby nam „poznać” Jego działanie. Dlatego też znakiem jest głos kapłana i sam kapłan, znakiem są odpowiedzi ludu i sam lud, znakiem jest obmycie rąk kapłana i sama woda, wino i chleb, ogień i dym kadzidła, kolory i formy. W liturgii prawie wszystko jest znakiem-symbolem. Słowa pozwalają doprecyzować i lepiej zrozumieć znaczenie znaku-symbolu.

„Wreszcie widzialne znaki, jakimi posługuje się święta liturgia na oznaczenie niewidzialnych rzeczywistości Bożych, zostały wybrane przez Chrystusa lub przez Kościół” (KL 33)

Znaki i symbole liturgiczne to słowa celebransa i ludu, paramenty, kolory szatprzedmioty liturgicznepostawy i gesty. Szczególnymi znakami liturgicznymi, najskuteczniej działającymi w naszym życiu są sakramenty święte. Są to znaki skuteczne: które sprawiają to, co oznaczają. Poznanie znaczenia symboli i znaków liturgicznych jest warunkiem świadomego i czynnego udziału w liturgii; jest konieczne, by zrozumieć jej sens i otworzyć się na działanie Boga w liturgii.

„Obrzędy niech odznaczają się szlachetną prostotą, niech będą krótkie i jasne, wolne od niepotrzebnych powtórzeń i dostosowane do pojętności wiernych, tak, aby na ogół nie wymagały wielu objaśnień” (KL 34)

Piotr Lewandowski

w oparciu o:
-Ks. Bogusław Nadolski, Liturgika I
-Ks. Tarsycjusz Sinka CM, Zarys liturgiki
-Konstytucja o Liturgii Świętej Sacrosanctum Concilium (KL)

materiał ze strony www.dmak.info
 

„liturgia jest szczytem, do którego zmierza działalność Kościoła, i jednocześnie jest źródłem, z którego wypływa cała jego moc” (KL 10)

Słowo liturgia pochodzi od greckiego wyrazu „leiturgia” („leitos” – publiczny, „ergon” – służba, praca). Wyraz ten oznaczał więc zarówno służbę publiczną w Grecji, jak i odnosił się do czynności religijnych. Samo słowo liturgia do użytku Kościoła wchodziło dosyć opornie. Na wschodzie od IV w. nazywano tak cały kult, zaś od IX w. liturgią określano już tylko Eucharystię. Kościół Zachodni słowo ‚liturgia’ wprowadził do swojej nomenklatury; na określenie kultu bożego (officium divinum) dopiero w XVIII w. Wcześniej na określenie tego, co dziś nazywamy liturgią używano takich słów jak: ministeria, eclessiastica, celebratio, servitia, cultus, officium divinum, sacri ritus, opus dei, caeremonia lub agenda.

W najprostszym ujęciu liturgia, to wszelki kult człowieka, jaki oddawany jest Bogu. Liturgia jest jednak pojęciem tak szerokim i złożonym, że trudno ją umiejscowić w jakiejś jednej ciasnej ramie zgrabnej definicji.

Liturgia to zarówno wszystkie obrzędy i ceremonie (sprawowanie Eucharystii i innych sakramentów, nabożeństwa, sakramentalia), jak i w ujęciu literalnym: prawnie ustalony kult Kościoła, a także „misterium Chrystusa i Kościoła” (O. Casel). Papież Pius XII w Encyklice Mediator Dei (1947 r.), poświęconej w całości liturgii, podał szeroką i słusznie obejmujacą wszystkie wspomniane trzy aspekty definicję liturgii:
„Liturgia obejmuje całkowity kult publiczny Ciała Mistycznego Chrystusa, a więc Jego Głowy i Członków” (MD). Inna definicja liturgii mówi, że: „Liturgia jest kontynuacją paschalnego misterium Chrystusa, to jest męki, śmierci i zmartwywstania. Jest to równocześnie dzieło uświęcenia człowieka i doskonałego uwielbienia Boga. Dokonuje się ono w liturgii pod osłoną znaków (symboli).” (B. Nadolski, Liturgika, I)

Konstytucja o liturgii świętej Sacrosanctum Concilium Soboru Watykańskiego II definuje liturgię w następujący sposób: „Słusznie zatem uważa się liturgię za wypełnianie kapłańskiej funkcji Jezusa Chrystusa. W niej przez znaki dostrzegalne wyraża się i w sposób właściwy dla poszczególnych znaków dokonuje uświęcenie człowieka, a Mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, to jest Głowa ze swymi członkami, sprawuje pełny kult publiczny.” KL 7

Można powiedzieć, że liturgia jest:

  • wykonywaniem kapłańskiego posłannictwa Chrystusa
  • uobecnieniem misterium paschalnego
  • antycypacją (zapowiedzią) liturgii niebieskiej i niejako partycypacją w jej odblasku już tu: na ziemi. „liturgia ziemska daje nam niejako przedsmak uczestnictwa w liturgii niebieskiej” (KL 8)
  • uświęceniem człowieka i uwielbieniem Boga
  • dziełem Chrystusa i Kościoła

Błędem byłoby jednak uznać liturgię za dzieło i czynność stricte ludzką. Ostatnie dwa podpunkty wyraźnie przekazują prawdę o dwóch płaszczyznach; nie bez przyczyny mówi się, że w liturgii „niebo styka się z ziemią”. Liturgia to zarówno kierunek wstępujący (od człowieka do Boga), wyrażający się w składaniu ofiar, w dziękczynieniu i uwielbieniu, jak i nurt zstępujący (od Boga do człowieka), wyrażający zstępowanie Bożej łaski, skutkujący uświęceniem człowieka (patrz graf obok). To właśnie cel liturgii: uwielbienie Stwórcy i uświęcenie człowieka.

To dwutorowe ukierunkowanie liturgii widać nawet w układzie Mszy św. Najpierw następuje Liturgia Słowa; Bóg pierwszy kieruje do nas swoje Słowo. Dopiero później składamy Bogu swe ofiary z darów otrzymanych od Niego, w nadziei, że będzie to ofiara Jemu miła, a dla nas zbawienna („przyjmij nas Panie w duchu pokory i sercem skruszonym (…) a ta ofiara niech się dzisiaj dokona przed Tobą; panie Boże, aby się Tobie podobała”, „(…)godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne, abyśmy Tobie składali dziękczynienie”).

Trzeba pamiętać, że (jak we wszystkich religiach teocentrycznych, a do takich należy chrześcijaństwo); inicjatywa wychodzi zawsze od Boga. To On kieruje ku nam swe Słowo i Łaskę – inicjując tym samym liturgię. To On przynagla nas i zaprasza do oddawania Mu należnej czci. Wreszcie to On ma prawo nas nagrodzić swą zbawienną łaską, pomimo tego, że nasze uwielbienie nie powiększa Jego chwały. Pięknie mówią o tym słowa 4 prefacji zwykłej: „nasze hymny pochwalne niczego Tobie nie dodają, ale się przyczyniają do naszego zbawienia”.

Wreszcie sprawowanie liturgii to jedno z trzech głównych zadań Kościoła (o których mówi także KL nr 9), obok pełnienia dzieł miłosierdzia (diakonia, caritas) i przepowiadania Dobrej Nowiny: posługi słowa (martyria – od. gr. martyros – świadek, męczennik).

Liturgia a nabożeństwa

Zatem liturgia nie wyczerpuje całej działalności Kościoła (KL 9). Poza liturgią istnieją jeszcze nabożeństwa (łac. pia exercitia – pobożne ćwiczenia). Pojawia się pytanie: co to są nabożeństwa? Nabożeństwa to po prostu inna forma pobożności, odmienna i nie zaliczana jednak do liturgii. Kościół naucza, że nabożeństwa winny być tak uporządkowane, by zgadzały się z liturgią, z niej wypływały i do niej prowadziły (KL 13). Wyróżniamy nabożeństwa publiczne, ludowe oraz indywidualne. Włączone są one naturalnym następstwem czasu w poszczególne okresy liturgiczne, podkreślając charakter przeżywanych treści. Niektóre są szczególnie przypisane do określonych miesięcy, np. nabożeństwa majowe. Do nabożeństw należą m. in.: Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale (szczeg. Wielki Post), Różaniec (szczeg. październik), Nabożeństwa majowe, czerwcowe, koronka do Bożego Miłosierdzia, Godzinki do NMP (szczeg. soboty), nabożeństwa o urodzaje, ku czci świętych (w dni wspomnień) itd. Uczestnicząc w nich powinniśmy mówić, że uczestniczymy w nabożeństwach, a nie w liturgii.

Do liturgii zaliczamy:

Cechy liturgii

Liturgia ma hierarchiczny i społeczny charakter.

  • hierarchiczny charakter liturgii oznacza, że liturgia wyraża hierarchiczność Kościoła. Uwidacznia się to szczególnie, gdy sprawujacemu liturgię prezbiterium przewodniczy biskup. Ponadto każdy spełnia specyficzną dla siebie funkcję w zgromadzeniu liturgicznym wg natury rzeczy i na mocy przepisów (KL 28).
  • społeczny charakter liturgii mówi, iż osoba Chrystusa łączy wszystkich uczestniczących w obrzędach w „nadprzyrodzoną społeczność” Mistycznego Ciała Chrystusa. Społeczny charakter liturgii domaga się m.in. podziału funkcji liturgicznych

Mówiąc o liturgii podkreśla się także jej publiczny i całkowity charakter

  • publiczny charakter liturgii określa, że liturgia Kościoła Powszechnego nie jest zarezerwowana dla jakiejś elitarnej grupy (wówczas miałaby status liturgii misteryjnej), lecz ma być udostępniona społeczności.
  • całkowity charakter liturgii mówi, iż liturgia winna angażować całość osoby ludzkiej (duszę, serce, umysł, ciało, zmysły), nie może być odizolowana np. od moralności, przeżyć wewnętrznych. Pojmowanie i przeżywanie liturgii jedynie zewnętrznie czyni z niej pusty akt, przechodzący powoli w rutynę, obojętność lub nawet obłudę. Istotę tego zjawiska doskonale oddają słowa zaczerpnięte z Pisma Świętego:
    „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie” (Mt 15, 8 por. Iz 29, 13)

Uczestnictwo w liturgii

Mówiąc o liturgii nie można pominąć kwestii uczestnictwa w niej.

Uczestnictwo w powszechnym znaczeniu definiuje się jako dobrowolne i szlachetne zaangażowanie. Uczestnictwo wiernych, należy rozpatrywać według trzech wymiarów: udziału świadomego, czynnego i owocnego, o czym mówi 14 punkt Konstytucji o Liturgii. Z kolei KL 11 mówi, że aby uczestniczyć świadomie, czynnie i owocnie, niezbędne jest „poznawanie i rozumienie znaków liturgicznych”. Do troski o te trzy wymiary uczestnictwa zobowiązani są również duszpasterze:
„Dlatego duszpasterze powinni czuwać, aby czynności liturgiczne odprawiały się nie tylko ważnie i godziwie, lecz także, aby wierni uczestniczyli w nich świadomie, czynnie i owocnie”. (KL art. 11 i 19).

O dobry udział w tajemnicy Eucharystii modli się służba liturgiczna w modlitwie przed Mszą św:
„spraw, abym uświęcony uczestnictwem w tych tajemnicach, szedł tylko drogą zbawienia”

Właściwe uczestnictwo w liturgii przyczyniać się ma zatem do naszego uświęcenia, co jest jednym z celów liturgii.

Uczestnictwo świadome

Świadome uczestnictwo we Mszy św. winno objawiać się znajomością symboliki i znaczenia obrzędów, w których bierze się udział. Wymaga to tak przygotowania liturgicznego jak i formacji wewnętrznej. Świadome uczestnictwo nie jest możliwe bez należytego skupienia przed i w czasie Eucharystii. Wiadomo, że świadomego uczestnictwa nie można wymagać od razu – nasza świadomość liturgiczna połączona z takim właśnie uczestnictwem wzrasta w nas stopniowo. Nie oznacza to jednak, że możemy ten proces pozostawić samemu sobie; możemy poczytać o danych częściach liturgii i sakramentach, by pogłębiać swoją wiedzę i świadomość liturgiczną. Tym bardziej my, jako ustanowieni słudzy ołtarza; musimy dbać o tę formację. Warto zadawać sobie pytania: czy wiem, w czym tak naprawdę biorę udział? Czy wiem, co dany obrzęd oznacza?

Istotę świadomego uczestnictwa w świętych obrzędach w piękny sposób ujmują słowa modlitwy ministranta przed Mszą św.:
„(…)Do świętej przystępuję służby,
Chcę ja dobrze pełnić.
Proszę Cię Panie Jezu o łaskę skupienia;
By myśli moje były przy Tobie,
By oczy moje były zwrócone na ołtarz,
A serce moje oddane tylko Tobie. Amen”

Uczestnictwo czynne

Winno się ono przejawiać w naszych postawach i gestach. Nie mogą być one ospałe, ani tym bardziej okazujące naszą niechęć czy znudzenie (wynikające często z braku uczestnictwa świadomego – patrz wyżej). Wymaga dawania jasnych i wyraźnych odpowiedzi na wezwania kapłana, wypowiadania modlitw, śpiewu liturgicznego. Nasza aktywność jest zewnętrznym odbiciem naszego wewnętrznego przeżywania Ofiary Mszy św. Dlatego też istotne jest poznawanie modlitw, tekstów pieśni i aklamacji, stosowanych w czasie liturgii.

„Biskup winien zabiegać o to, aby prezbiterzy, diakoni i wierni świeccy zdobywali coraz pełniejsze zrozumienie głębokiego sensu obrzędów i tekstów liturgicznych i dzięki temu byli prowadzeni do czynnego i owocnego udziału w sprawowaniu Eucharystii” (OWMR 22)

Ministranci, których funkcja polega także na ukazywaniu postaw i dawania przykładu w gestach, słowach i postawach winni czuć się do czynnego udziału szczególnie zobowiązani. Rzecz jasna chodzi o czynny udział w sensie pozytywnym. Należy się bowiem zdecydowanie wystrzegać wszelkich niewłaściwych gestów, rozmów oraz komentarzy na liturgii. Rozmowy na Mszy św. są zbiorową obrazą Bożą!

Uczestnictwo owocne

Owocne uczestnictwo we Mszy św. to nie tylko zasługa naszych wysiłków. Potrzeba nam do tego łaski Bożej, na której przyjęcie będziemy gotowi wówczas, gdy otworzymy swe serca na jej działanie. Niezbędne do tego jest należyte skupienie oraz wysoka świadomość liturgiczna (można nawet powiedzieć, że owocne uczestnictwo nie jest możliwe, jeśli nie będzie wcześniej świadomego i czynnego udziału w liturgii). Pełne uczestnictwo we Mszy św. połączone jest z przyjęciem Komunii św. Jak mówi punkt 1391 KKK „Szczególnym owocem przyjmowania Eucharystii w komunii jest głębokie zjednoczenie z Chrystusem, który powiedział „kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we mnie, a ja w nim”. W pkt. 1393 KKK czytamy, że przyjęta Komunia oczyszcza nas z grzechów lekkich, zaś jej częste przyjmowanie uzdalnia nas, „by w przyszłości trudniej nam było zrywać więź z Chrystusem przez grzech śmiertelny”.

Aby było możliwe owocne i pełne uczestnictwo w Eucharystii, należałoby wcześniej przystąpić do Sakramentu Spowiedzi. Do przyjęcia łaski Bożej jesteśmy bowiem zdolni wówczas, gdy jesteśmy w stanie łaski uświęcającej. Grzech ciężki (śmiertelny) zrywa tę naszą więź z Bogiem. Odnośnie grzechu KKK mówi: „Cała skuteczność pokuty polega na przywróceniu nam łaski Bożej i zjednoczeniu nas w przyjaźni z Bogiem” (pkt. 1468). Odnowienie tej „bożej nici” może nastąpić poprzez szczerą i ważną spowiedź.

Liturgika to nauka zajmująca się badaniem liturgii Kościoła. Czyni to pod wieloma względami, powołując się na wielorakie aspekty, m.in. duszpasterski, teologiczny, ascetyczno-mistyczny, prawny, historyczny itd.

Liturgista to badacz zajmujący się liturgiką.

Liturg, to ten, który sprawuje świętą liturgię. Głównym i najwyższym Liturgiem jest zawsze sam jedyny i najwyższy Arcykapłan Nowego i Wiecznego Przymierza: Jezus Chrystus. Liturgiem jest kapłan, który jednak sprawuje liturgię in persona Christi (w osobie Chrystusa).

czytaj: o udziale ministrantów w liturgii

w oparciu o:
Zarys Liturgiki aut. Ks. Tarsycjusza Sinka CM
Ks. Bogusław Nadolski, Liturgika I